poniedziałek, 7 marca 2016

Kompleksy?

Hejka!
Dzisiaj chciałabym Wam trochę opowiedzieć o kompleksach, co o nich myślę, skąd się biorą i dlaczego.



Kompleksy to wyolbrzymianie swoich wad, niedoskonałości, ale również nie zauważanie swoich atutów, zalet. Myślę, że kompleksy ma każdy z nas, mniejsze lub większe. Każdemu w głębi duszy coś nie odpowiada i z chęcią by coś w sobie zmienił albo polepszył, gdyby tylko miał taką możliwość. 
Moim zdaniem pojawiają się one, gdy zaczynamy porównywać siebie do innych. Nawet, gdy uważamy, że coś jest w nas super, a znajdzie się osoba, która będzie w tym niby lepsza od nas, od razu zmieniamy sposób myślenia i nastawienie. Już nie uważamy tego za nasz atut, ponieważ ktoś jest w tym lepszy od nas. A przecież zawsze się znajdzie ktoś, kto będzie miał ładniejsza figurę od nas, lepsze poczucie humoru czy zgrabniejszy nos. Takie porównywanie samego siebie do innych do niczego nas nie prowadzi, no z wyjątkiem gorszego samopoczucia i kompleksów. 
Nikt z nas nie jest idealny. Wielu rzeczy nie jesteśmy w stanie zmienić, po prostu z niektórymi trzeba się pogodzić i zaakceptować to, jakimi jesteśmy. Wszystko siedzi w naszej głowie, jeżeli zmienimy nastawienie to uwierzcie, że będziecie się lepiej czuć z samym sobą. 
Są jednak sprawy, którym możemy jakoś zaradzić. Na przykład figura. Zamiast siedzieć i zajadając chipsy marudzić, że jesteśmy grube, że wszystkie dziewczyny z klasy z wyjątkiem nas, mają super szczupłe nogi, weźmy się za siebie. Idźmy na siłownie, pobiegajmy, zróbmy 20 minutowy trening w domu. Jeżeli coś nam w nas nie odpowiada, a można to zmienić, zróbmy to. 
Ja sama mam wiele kompleksów, ale na chwile obecną jest ich o wiele mniej niż kiedyś. Przez całą podstawówkę i gimnazjum nosiłam okulary. Strasznie się tego wstydziłam, nie czułam się dobrze sama ze sobą. Uważałam, że inni mają mnie za gorszą z tego powodu. W pierwszej klasie liceum zaczęłam nosić soczewki. Wydaje się to tak małą zmianą, a bardzo zmieniło to moje samopoczucie, oczywiście na lepsze.
Nie był to jedyny kompleks, ale niektórych rzeczy po prostu zmienić nie mogę. Pogodziłam się z tym i zaakceptowałam to, jaka jestem. I Wam radzę to samo, ponieważ najważniejsze jest to, żebyście zaakceptowali samego siebie i abyście czuli się dobrze w Waszym ciele. Bądźcie lepszą wersją samego siebie!
Buziaki i do usłyszenia w następnym poście :)



5 komentarzy:

  1. Dobrze napisane ;*
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie fotmagstyle.blogspot.com ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje! Bardzo się cieszę, że się podoba :) Na pewno zajrzę :*

      Usuń
  2. Ja znalazłam sposób na pozbycie sie kompleksów. Sport i zdrowe odżywianie. NIe warto sie przejmowac tym, co mogą mówic o nas inni :) trzeba zyc w zgodze ze samym sobą :)
    shelikess.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń