niedziela, 11 września 2016

Zauroczenia, miłość i związek?

Hejka!


Wracam do Was z postem dotyczącym nastoletnich zauroczeń, miłości i związków.
Zacznę od tego, że od dawna już zauważyłam dziwne podejście ludzi, głównie młodszych, ale nie tylko. Chodzi mi o to, że bardzo często jest tak, że widzimy jakąś osobę, która podoba nam się z wyglądu, może ją troszkę znamy, może wiemy tylko jak ma na imię, i stwierdzamy, że chcielibyśmy z tą osobą być, stawiamy sobie jakby taki cel i do niego dążymy. Zupełnie nie rozumiem sensu czegoś takiego. Jak możemy stwierdzić, że ktoś nam się podoba, nie wiedząc jaka ta osoba jest. Związek z kimś tylko ze względu na wygląd nie ma szansy przetrwać. Oczywiście nie mówię, że wygląd w ogóle nie ma znaczenia, bo zdaje sobie sprawę, że ma. Ale nie jest on najważniejszy.
Od razu nasuwa mi się na myśl kolejna często spotykana sprawa, otóż związek po np 2 tygodniach znajomości. Myślę, że takie związki rozpadają się równie szybko, jak się zaczęły.
Moim zdaniem, idealny związek to związek z przyjaźni. Gdy znamy się z kimś na prawdę długo, wiemy o sobie dosłownie wszystko, wiemy, że możemy tej osobie w 100% zaufać. Wydaje mi się, że takie związki mają przyszłość. Że gdy mowa o takim związku, można już mówić o miłości. Nie jakieś zauroczenie, chwilowe czy dłuższe, ale prawdziwa miłość. I życzę każdemu, żeby taką odnalazł. 
Buźka i do usłyszenia niebawem