sobota, 6 czerwca 2015

Znajomości internetowe

Hej wszystkim! 
W dzisiejszych czasach wszyscy mamy od małego styczność z komputerem, telefonami i internetem. Każdy z moich znajomych posiada konto na Facebooku, Instagramie, Snapchacie i wielu innych tego typu aplikacjach. Co za tym idzie? Znajomości internetowe. Dużo ludzi twierdzi, że poznawanie znajomych przez Internet jest niebezpieczne, nieodpowiedzialne i po prostu złe. Jednak ja się z tym nie zgadzam. Myślę, że 1/4 moich znajomych to ludzie, których poznałam właśnie przez portale społecznościowe ( nie mówię tu o portalach randkowych czy czymś tego typu haha). Oczywiście, zdarzyło się, że spotkałam się z kimś poznanym w internecie i był to jeden wielki nie wypał, ale tez poznałam chłopaka, który jest obecnie moim najlepszym przyjacielem. Rzecz jasna trzeba uważać, bo nigdy nie jesteśmy w 100% pewni, że osoba za którą się ktoś podaje jest wiarygodna. Ale gdy będziemy ostrożni możemy poznać na prawdę wspaniałych ludzi, z ciekawymi zainteresowaniami, którzy nam pomogą w potrzebie.
A Wy jakie macie zdanie na ten temat? Macie jakieś historie związane ze znajomościami zawartymi przez Internet?
Piszcie co sądzicie i do usłyszenia w następnym poście! :) 








Sukienka- New Yorker
Sweterek- H&M
Buty- Vans
Okulary- Sinsey

3 komentarze:

  1. Myślę, że nie ma w tym nic złego. Teraz wszyscy tak siedzimy w tym wirtualnym świecie, że stał się on naturalnym tłem do zawierania nowych znajomości. Co do portali randkowych - wśród moich znajomych są dwa małżeństwa, które poznały się w ten sposób :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Do znajomości internetowych mam stosunek dość obojętny, i o ile nie napisze ktoś do mnie "Nie znamy się, ale możemy się poznać! to mogłabym nawiązać jakiś kontakt. Chociaż wolałabym tę osobę wcześniej kojarzyć chociażby z bloga, forum itp.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przez internet poznałam mojego obecnego męża :) 17 lat temu. Nie był to żaden portal ani inna platforma, tylko mail z wieloma adresatami. Nie ma co uogólniać, wszędzie można spotkać zarówno dobrych, jak i niebezpiecznych ludzi.

    OdpowiedzUsuń